
Exodus „naukowców” w 1968 r.
Wśród ponad 400 pracowników nauki, jacy zdeklarowali chęć wyjazdu do Izraela, również znajdziemy wiele ciekawych postaci.
Oto prof. Emanuel Halicz, pułkownik LWP i wykładowca Wojskowej Akademii Politycznej, wyjechał już jako cywilny historyk zajmujący się dziejami Powstania Styczniowego.
Oto Juliusz Katz-Suchy, przed wojną działacz KPZU, od 1946 r. komunistyczny dyplomata, m.in. stały delegat Polski przy ONZ w Nowym Jorku i ambasador w Indiach. Był także dyrektorem Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych oraz wykładowcą historii dyplomacji i stosunków międzynarodowych na UW.
Oto Karol Lapter, kolejny były aktywista KPZU, po wojnie profesor Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR, autor książki pod jednoznacznym tytułem „Pakt Piłsudski-Hitler”.
Wyjeżdżali nie tylko historycy, także ekonomiści.
Tacy, jak Gabriel Temkin, od 16. roku życia członek komunistycznej młodzieżówki, w czasie wojny żołnierz Armii Czerwonej, po powrocie do kraju wykładowca i wicedyrektor Dwuletniej Szkoły przy KC PZPR, później prodziekan w WSNS i doradca ekonomiczny wicepremiera PRL.
Albo prof. Kazimierz Łaski, prorektor SGPiS, który – zanim rozpoczął karierę naukową – do 1950 r. był funkcjonariuszem MBP (służbę zakończył w stopniu majora). Co ciekawe, jeden z jego uczniów, Jerzy Osiatyński, w laurce z okazji 80-lecia urodzin Łaskiego (na łamach „GW” z 17.12.2001 r.) nawet się na ten temat nie zająknął, choć wspomniał, że w czasie wojny walczył on w Gwardii Ludowej.
…wprawdzie była to emigracja inteligencka, jak twierdzi Eisler, ale objęła inteligencję szczególnego rodzaju. Niewielu było wśród niej przedstawicieli inteligencji przedwojennej, wrogo lub przynajmniej nieufnie nastawionej do komunizmu. Ta inteligencja albo zginęła w czasie wojny, albo znalazła się na emigracji, albo żyła stłamszona w PRL. Ważne posady w prasie, wydawnictwach, na uczelniach zajmowali tymczasem inteligenci z naboru komunistycznego, głównie przedwojenni KPP-owcy, a z czasem także ich dzieci. Wielu z nich zaraz po wojnie nosiło mundury wojskowe lub służyło w UB. W latach 60. niemal wszyscy byli już jednak cywilami i jako cywile wyjeżdżali z Polski.
Członkowie KC nie wyjeżdżali…
Powtórzmy więc jeszcze raz i dobitnie: w 1968 r. nikt nie zmuszał Żydów czy też Polaków pochodzenia żydowskiego do wyjazdu. Świadczy o tym fakt, jak niewielu wyjechało byłych funkcjonariuszy partyjnych, choć w pierwszym ćwierćwieczu PRL stanowili oni znaczący odsetek aparatu PPR i PZPR. Nie wyjechał żaden członek KC, żaden kierownik wydziału KC, żaden sekretarz wojewódzki ani żaden minister (jedynie dwóch byłych wiceministrów: hutnictwa – Ignacy Borejdo i budownictwa – Fryderyk Topolski). Wyjeżdżali natomiast ludzie ze średniego i niższego szczebla władzy (w tym aparatu bezpieczeństwa i sądownictwa wojskowego), a także pracownicy nauki, kultury i mediów, czyli frontu propagandowego.
Na pewno dla wielu z nich – a zwłaszcza dla ich rodzin – opuszczenie Polski było osobistym dramatem. Ale jednocześnie stało się ogromną szansą na życie w zachodnim świecie, o czym przez cały okres PRL marzyły miliony Polaków. O tym też trzeba pamiętać, gdy słyszy się o niesprawiedliwości, jaka podobno dotknęła emigrantów z 1968 r. Bowiem to oni (albo ich rodzice) mieli niemały udział w narzuceniu Polsce systemu, który odbierał wolność, własność i godność nie tylko Żydom, ale wszystkim obywatelom. Nie-Żydom nawet w większym stopniu i to przez całe 45 lat.
Trafnie spuentował to Stefan Kisielewski, cytując zasłyszany wówczas dowcip: W ogrodzie szkolnym siedzi Aronek, rozkoszując się słońcem, zielenią, śpiewem ptaków. – Aronek, czemu ty nie jesteś w klasie? – pyta przechodzący dyrektor. – Bo logiki nie ma, panie dyrektorze – odpowiada Aronek. – Jak to?! – No bo ja się zesmrodziłem i pan nauczyciel wyrzucił mnie z klasy. To oni teraz siedzą w moim smrodzie, a ja odpoczywam w ogródku! („Dzienniki”, s. 278).
Paweł Siergiejczyk, Nasza Polska, 12 marca 2008
KTO I DLACZEGO WYJEŻDŻAŁ Z POLSKI PO 1968 ROKU?
Prawda i mity „marcowej” emigracji
Filed under: Nauka w PRL | Tagged: 1968, exodus naukowców | 3 Komentarze »