Henryk Elzenberg (filozof) w Wikipedii
Okres okupacji spędził w Wilnie, nauczając w ramach tajnych kompletów i biorąc udział w tajnych posiedzeniach Wileńskiego Towarzystwa Filozoficznego. Utrzymywał się z prac dorywczych, był np. stróżem nocnym w zakładzie stolarskim.
10 stycznia 1945 wystawiono Elzenbergowi kartę ewakuacyjną, 20 marca uzyskał od władz radzieckich zezwolenie na wywóz biblioteki naukowej. Opuścił Wilno wraz z ową biblioteką dnia 25 marca 1945 roku. Pół roku spędził w Lublinie, wykładając literaturę francuską na KUL, po czym jesienią tegoż roku przeniósł się na stałe do Torunia.
W październiku 1945 uzyskał tymczasową, a w kwietniu 1946 stałą nominację na profesora zwyczajnego w II Katedrze Filozofii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Prowadził wykłady i seminaria z aksjologii i historii filozofii aż do roku 1950, w którym został przez komunistyczne władze odsunięty od zajęć dydaktycznych za „niepoprawny idealizm”.
Na Uniwersytet wrócił w październiku roku 1957 jako kierownik Katedry Filozofii. W roku 1960, w wieku 74 lat, przeszedł na emeryturę. Dalej aktywnie pracował naukowo, aż do zachorowania na raka szpiku kostnego w roku 1965. Zmarł 6 kwietnia 1967 roku, pochowany został na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie
♠
Konteksty – Henryk Elzenberg
ZBIGNIEW HERBERT – PRÓBA PORTRETU
strona http://www.zbigniew-herbert.com/
Jednym z ludzi, którzy na Zbigniewa Herberta mieli przemożny wpływ, był jego nauczyciel Henryk Elzenberg. Żyjący w latach 1887-1967 filozof zajmował się głównie etyką i estetyką, w tym szczególnie aksjologią, czyli teorią wartości. Zamieszczone poniżej zapiski z dnia 10.07.1960 pochodzą z Kłopotów z istnieniem Elzenberga. W tekście Czytanie Tukidydesa. Wokół wiersza „Dlaczego klasycy” (Dlaczego Herbert – wiersze i komentarze – Łódź 1992) Jacek Brzozowski uznał ten właśnie fragment jako swego rodzaju bazę demitologizacyjnej postawy Herbertowskiego Napisu.
Wiele o osobistym stosunku poety do Henryka Elzenberga mówi następujący wiersz Herberta pochodzący z tomiku Rovigo:
Do Henryka Elzenberga w stulecie Jego urodzin
Kim stałbym się gdybym Cię nie spotkał – mój Mistrzu Henryku
Do którego po raz pierwszy zwracam się po imieniu
Z pietyzmem czcią jaka należy się – Wysokim Cieniom
Byłbym do końca życia śmiesznym chłopcem
Który szuka
Zdyszanym małomównym zawstydzonym własnym istnieniem
Chłopcem który nie wie
Żyliśmy w czasach które zaiste były opowieścią idioty
Pełną hałasu i zbrodni
Twoja surowa łagodność delikatna siła
Uczyły jak mam trwać w świecie niby myślący kamień
Cierpliwy obojętny i czuły zarazem
Krążyli wokół Ciebie sofiści i ci którzy myślą młotem
Dialektyczni szalbierze wynawcy nicości – patrzyłeś na nich
Przez lekko załzawione okulary
Wzrokiem który wybacza i nie powinien wybaczyć
Przez całe życie nie mogłem wydobyć z siebie słowa dziękczynienia
Jeszcze na łożu śmierci – tak mi mówiono – czekałeś na głos ucznia
Którego w mieście sztucznych świateł nad Sekwaną
Dobijały okrutne niańki
Ale Prawo Tablice Zakon – trwa
Niech pochwaleni będą Twoi przodkowie
I ci nieliczni którzy Ciebie kochali
Niech pochwalone będą Twoje księgi
Szczupłe
Promieniste
Trwalsze od spiżu
Niech pochwalona będzie Twoja kołyska
♣ Cytaty – http://www.cytaty.info/autor/henrykelzenberg/1
Wartość walki nie tkwi w szansach zwycięstwa sprawy, w imię której się ją podjęło, ale w wartościach tej sprawy.— Henryk Elzenberg
Filed under: Bez kategorii, Ośrodek lubelski, Ośrodek toruński | Tagged: filozof, Henryk Elzenberg, KUL, UMK |
Skomentuj