Tadeusz Silnicki – prawnik, więziony podczas okupacji, szykanowany w PRL

baner krzywdzeni

TADEUSZ SILNICKI (1889-1968)

(strona Katedry Prawa Kościelnego i Wyznaniowego UJ)

Urodził się 5 X 1889 r. w Wierzchosławicach, w powiecie tarnowskim. We Lwowie ukończył studia historyczne i prawnicze, zakończone w 1913 r. doktoratem z zakresu prawa…

Po wojennej gehennie powrócił do Poznania i już 8 IX 1945 r. wznowił swoje wykłady z prawa kościelnego.

W dniu 13 VII 1948 r. uzyskał nominację na profesora zwyczajnego prawa kościelnego z jednoczesnym przeniesieniem na Uniwersytet Jagielloński w Krakowie. W tym czasie uległy likwidacji wszystkie katedry prawa kościelnego na wszystkich państwowych wydziałach prawa z wyjątkiem katedry tego prawa w Krakowie, istniejącej dotychczas przy Instytucie Historyczno-Prawnym.

W Uniwersytecie Jagiellońskim profesor Silnicki początkowo prowadził wykłady z historii prawa kościelnego, jako przedmiotu nadobowiązkowego dla studentów II roku prawa. Później wykładał też państwowe prawo wyznaniowe, jako przedmiot obowiązkowy. Prowadził również seminarium z historii prawa kościelnego.

Wykłady w krakowskiej Uczelni prowadził do 31 stycznia 1952 r., a od 1 II 1952 prowadził wykłady z powszechnej historii Kościoła, prawa kanonicznego i historii sztuki kościelnej w Arcybiskupim Seminarium Duchownym we Wrocławiu. 1 X 1957 r. prof. Silnicki powrócił na Wydział Prawa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Zmarł 18 XII 1968 r. w Warszawie.

—————-

Niezwykły naukowiec i pedagog

Tadeusz Silnicki (1889 – 1968)

Franciszkańska witryna informacyjna

Z początkiem listopada 1939 r. Tadeusz Silnicki został brutalnie wysiedlony przez Niemców i przewieziony do obozów: najpierw w Głównej pod Poznaniem, a potem w Ostrowcu Świętokrzyskim. Los profesora podzieliła jego matka, 75-letnia staruszka, która ze złamaną nogą i zagrożona przez to zastrzeleniem zmarła na wygnaniu w głodzie i opuszczeniu. Ta podziwiana niegdyś poliglotka, nieobca literaturze pięknej i historii sztuki, wywarła wielki wpływ na formację intelektualną swego uzdolnionego syna.
Podczas okupacji niemieckiej, po wyjściu z obozów, Silnicki prawie cały swój czas poświęcił podziemnemu nauczaniu w zakresie szkoły średniej. Działał na terenie Małopolski, głównie na obszarze między Wisłokiem a Sanem. Stale zagrożony aresztowaniem, uczył na tajnych kompletach literatury polskiej, historii, zagadnień życia współczesnego, propedeutyki filozofii, łaciny i języków nowożytnych, obowiązujących w polskich gimnazjach. Imponował wszystkim świetną organizacją pracy, gdyż napisał i wydał jeszcze w maszynopisie obszerny podręcznik historii dla 2. klasy liceum humanistycznego, a nawet prowadził seminarium doktoranckie dla kilku księży z diecezji przemyskiej, którzy później zdobyli stopnie doktorskie z prawa kanonicznego. Oprócz wykładów, uczestniczył też w wielu komisjach egzaminacyjnych. W 1944 r. przewodniczył tajnym maturom w Zarzeczu (odbywającym się we dworze hrabiego Włodzimierza Dzieduszyckiego) i był bardzo zadowolony z ich wysokiego poziomu.

Po wojnie wrócił do Poznania i wznowił swoje wykłady z prawa kościelnego. Zdawał sobie jednak sprawę, że w nowej rzeczywistości politycznej, zarówno jego katedra jak i wykłady nie były mile widziane przez nowy reżim w Polsce. Jego przewidywania spełniły się już w 1948 r., kiedy to został służbowo przeniesiony na Uniwersytet Jagielloński do Krakowa. Tam objął jedynie placówkę badawczą swego przedmiotu, z wykładami nadobowiązkowymi dla studentów prawa. Dnia 1 lutego 1952 r. ministerstwo szkolnictwa wyższego zawiesiło go z przyczyn politycznych we wszystkich czynnościach pedagogiczno- dydaktycznych. Podobny los spotkał wówczas i innych uczonych, m.in. filozofów Władysława Tatarkiewicza i Romana Ingardena. Ten bezprawny akt i prymitywne szykany profesor przyjął ze spokojem.
Pobyt Silnickiego poza zasięgiem uniwersytetu trwał długo, bo aż do października 1957 r. Wówczas napisał kilka wartościowych prac i podjął się wykładów historii Kościoła w arcybiskupim seminarium duchownym we Wrocławiu…

Dodaj komentarz