Paweł Warot, który ‚wyrywał chwasty wyrosłe wśród kwiatów polskiej nauki’ wygrał z IPN (mimo braku powietrza na sali sądowej)

mobbing lektura

IPN musi wypłacić odszkodowanie Pawłowi Warotowi, którego w zeszłym roku zwolniono z pracy w Instytucie

http://www.express.olsztyn.pl/artykuly/ipn-musi-wyplacic-odszkodowanie-pawlowi-warotowi-ktorego-w-zeszlym-roku-zwolniono-z-pracy-w#comment-199746

..po ponad roku od zwolnienia Paweł Warot wniósł pozew do sądu pracy w Olsztynie. Chciał uznania wypowiedzenia umowy o pracę w IPN za bezskuteczne lub odszkodowania. Proces rozpoczął się dziś i jest decyzja – IPN musi zapłacić Warotowi odszkodowanie.

Paweł Warot to najbardziej rozpoznawalny i ceniony przez środowiska niepodległościowe oraz kombatanckie historyk olsztyńskiej Delegatury IPN, zwolniony ponad rok temu z pracy w Instytucie….

Paweł Warot zdobył duże uznanie przede wszystkim artykułami publikowanymi na łamach Debaty i Expressu Olsztyn, w których ukazywał mechanizmy działania olsztyńskiej bezpieki. Demaskował w nich też agenturalną przeszłość wielu miejscowych prominentów, w tym m.in. Cypriana Rogowskiego, dziekana Wydziału Teologii UWM, Andrzeja Hopfera, rektora ART oraz Zoi Jaroszewicz-Pieresławcew, dyrektora Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych UWM.

W swoich publikacjach i artykułach wykazał się rzadko już raczej spotykaną rzetelnością naukową oraz cywilną odwagą. Realizując projekty badawcze IPN nigdy nie sprzeniewierzył się zasadom warsztatu historyka, nie uległ naciskom i szantażom opisywanych przez siebie tajnych współpracowników bezpieki czy funkcjonariuszy SB……- Paweł Warot demaskował agenturalną przeszłość wielu olsztyńskich naukowców. Można powiedzieć, że wyrywał chwasty wyrosłe wśród kwiatów polskiej nauki – mówił Falkowski.

IPN zapłaci odszkodowanie zwolnionemu z pracy historykowi Pawłowi Warotowi

http://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/olsztyn/4610-ipn-zaplaci-odszkodowanie-zwolnionemu-z-pracy-historykowi-pawlowi-warotowi-najnowsze-slajd.html

Debata

…Przybyłą licznie na rozprawę publiczność sędzia Barbara Kokoryn wyprosiła z sali, gdyż jej zdaniem sala była za mała. Odrzuciła też prośbę dziennikarza Adama Sochy, by chociaż on mógł zostać. Sędzia stwierdziła, że w salce jest za mało powietrza.

Zwolnienie Warota to zemsta esbeków i ich agentów

baner

Zwolnienie Warota to zemsta esbeków i ich agentów

Debata

Żądamy przywrócenia Pawła Warota do pracy w IPN i zapewnienia mu warunków do kontynuacji jego pracy – napisała Solidarna Polska w Olsztynie w Liście Otwartym do prezesa IPN dra Łukasza Kamińskiego.
To już kolejna organizacja, która występuje w obronie Pawła Warota. W Liście czytamy m.in.:
„Decyzję o zwolnieniu go z pracy w olsztyńskiej delegaturze IPN uważamy za tendencyjną, niesprawiedliwą i niesłuszną. Okoliczności podjęcia tej decyzji nie pozostawiają złudzeń, iż jest to akt zemsty politycznej dawnej agentury SB i nomenklatury PZPR na młodym historyku. (…).
Paweł Warot podjął się i realizował w ramach obowiązków zawodowych w IPN badania historyczne dotyczące agentury SB w środowiskach naukowych Olsztyna. Wynikiem tych badań były liczne publikacje o Tajnych Współpracownikach Służby Bezpieczeństwa wśród kadry naukowej i dydaktycznej dawnej Akademii Rolniczo-Technicznej i Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Olsztynie….

…..

– Jeśli List Otwarty nie odniesie skutku, kolejnym naszym krokiem będzie powołanie ponadpartyjnego, ogólnopolskiego komitetu obrony Pawła Warota – mówi Jacek Pachucki z Solidarnej Polski. – Liczymy, że komitet skupi wszystkie siły solidarnościowe, narodowe i patriotyczne. Nie wolno nam pozostawić Pawła Warota samemu sobie. Musimy dać do zrozumienia władzy, że przekroczyła czerwona linię i że nigdy zwolnienia odważnego historyka nie uznamy. Jego zwolnienie ma wymiar symbolu. Jeśli teraz nie zareagujemy i wspólnie nie wystąpimy, to będą kolejne zwolnienia i kolejne szykany wymierzone w ludzi, których jedyną winą będzie to, że nie chcą uczestniczyć w kłamstwie władzy.

CAŁY LIST CZYTAJ TUTAJ
List_SP_IPN_Warot.pdf

 

W sprawie Pawła Warota

baner

 
—— Wiadomość oryginalna ——
Temat: sprawa Pawła Warota
Data: 2014-07-10 9:59
Nadawca: „Jozef Wieczorek” <jozef.wieczorek@interia.pl>
Adresat: „oddzial.bialystok” <oddzial.bialystok@ipn.gov.pl>;

Dyrektor Oddziału  IPN w Białymstoku
Pani Barbara Bojaryn-Kazberuk


Szanowna Pani Dyrektor,

W związku  z informacjami medialnymi o usunięciu Pawła Warota  z pracy w IPN bardzo proszę o podanie przyczyn tej bulwersującej decyzji.
Od lat prowadzę serwis
LUSTRACJA I WERYFIKACJA NAUKOWCÓW PRL https://lustronauki.wordpress.com/, gdzie zbieram informacje  o postawach naukowców w czasach PRL, także o naukowcach z uczelni olsztyńskich.  Prace p. Pawła Warota  wnoszą bardzo wiele dla poznania kolaboracji środowiska akademickiego w czasach komunistycznych.
Wiem, że były już wcześniej próby odwołania Pawła Warota z IPN powstrzymane przez śp. Janusza Kurtykę.
Analizując opracowania IPN dotyczące lustracji środowiska akademickiego podkreślam, że opracowania Pawła Warota są wyróżniające i stąd  jak sądzę jest on obiektem szykan i represji,  których i ja doznaję ( Pawła Warota nie znam osobiście,  ale otrzymywałem telefony   od ‚pokrzywdzonych’ – poprzez ujawnienie  ich kolaboracji – wyrażające nadzieję,  że obaj się znajdziemy na lawie oskarżonych).

Problem  uwikłania środowiska akademickiego w systemie komunistycznym, mimo badań IPN, jest słabo poznany i jak ja uważam jest to związane z prowadzeniem tych badań przez pracowników IPN, często jednocześnie zatrudnionych na uczelniach,   ‚robiących’ kariery naukowe,  a zatem uwikłanych w nasz bardzo patologiczny system akademicki  ( np. http://nfaetyka.wordpress.com/).
Akurat Paweł Warot  jest przykładem  badacza niezależnego od patologicznego systemu  akademickiego i stąd jego badania wnoszą tak wiele do poznania problemu i wyróżniają się pozytywnie na tle badań prowadzonych w innych ośrodkach. Odnoszę wrażenie, że Paweł Warot jest represjonowany za ujawnianie prawdy i te represje traktuję jako skandal, który winien  odbić się szerokim echem.

Z poważaniem i oczekiwaniem na  wyjaśnienia

Józef Wieczorek

Redaktor serwisu Lustracja i weryfikacja naukowców PRL https://lustronauki.wordpress.com/,

Paweł Piotr Warot zwolniony z IPN . Przestroga i ostrzeżenie dla demaskatorów ?

baner

Historyk Paweł Warot odwołany z IPN

Debata

W dniu 30 czerwca 2014 r. został zwolniony z pracy w Instytucie Pamięci Narodowej Paweł Piotr Warot, najbardziej rozpoznawalny i ceniony przez środowiska niepodległościowe oraz kombatanckie historyk olsztyńskiej Delegatury……P. P. Warot zdobył duże uznanie przede wszystkim publikowanymi artykułami na łamach „Debaty”, w których ukazywał mechanizmy działania olsztyńskiej bezpieki, demaskował agenturalną przeszłość wielu miejscowych prominentów, w tym m.in.: Zenona Procyka, prezesa Spółdzielni Pojezierze, Cypriana Rogowskiego, dziekana Wydziału Teologii UWM, Andrzeja Hopfera, rektora ART, Zoi Jaroszewicz-Pieresławcew, dyrektor Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych UWM. W swoich publikacjach, artykułach wykazał się rzadko już raczej spotykaną rzetelnością naukową, cywilną odwagą. Realizując projekty badawcze IPN nigdy nie sprzeniewierzył się zasadom warsztatu historyka, nie uległ naciskom i szantażom opisywanych przez siebie tajnych współpracowników bezpieki czy funkcjonariuszy SB……Olsztyńskie środowiska patriotyczne, kombatanckie uważają, iż zwolnienie Pawła Warota jest próbą zamknięcia ust, zakazania wypowiadania się na temat peerelowskiej, agenturalnej przeszłości wielu ciągle obecnych w naszym życiu publicznym notabli. Ma to być też przestrogą i ostrzeżeniem dla tych, którzy ośmieliliby się pisać „nieprawomyślne artykuły”….Miejmy nadzieję, że ktoś w centrali IPN pójdzie po rozum do głowy i przywróci do pracy Pawła Warota. Nie sugerujemy dalszych decyzji centrali IPN, ale one się same nasuwają.

Kazimierz Wajda, związany z UB i SB, długo czekał na tytuł profesora

Kazimierz Wajda, ubecki rezydent na uniwersytecie

 Paweł Warot – Debata 62 październik 2012 

….

jeszcze w okresie stalinowskim w latach  1949-1954 wykorzystywany był przez toruński Urząd Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik, a następnie jako rezydent UB na UMK. Zachował się w aktach Kazimierza Wajdy, pochodzący z lat pięćdziesiątych tzw. Kwestionariusz agenta informatora. Jak  wynikało z zachowanych materiałów „Za okres ten opiniowany był pozytywnie”. Wyeliminowany został z sieci dopiero wówczas, kiedy wybrany został do władz partyjnych. Wiedziano również, że jest wieloletnim członkiem partii, że jeszcze w 1968 r. pełnił funkcję sekretarza uczelnianego PZPR.

…. jako  uczeń Liceum im. Kopernika oraz działacz PPS i OMTUR miał Wajda w znacznym stopniu pomagać miejscowej UB w rozpracowywaniu wrogich elementów” występujących w łonie tychże środowisk. Jako student kontynuował swoją działalność, będąc w stałym kontakcie z kierownikiem Sekcji V. Marianem Wojtalem. „Zajmuje się szkoleniem marksistowskim i sam stara się dobrze opanować marksizm, który studiuje. Wszelkie  posunięcia na terenie OMTUR uzgadnia z tutejszym urzędem i był pomocny przy jego rozpracowaniu” , a także „Ze współpracy swej wywiązuje się dobrze i chętnie do niej przystępował” – tak brzmiała ocena jego oficerów zwierzchnich z tamtego czasu. Jak zanotowano, zwerbowany miał być z powodów patriotycznych”. Dostrzegano, że „na współpracę poszedł bardzo chętnie i wyraził z tego powodu zadowolenie”. 

….

W 1950 r. toruńska bezpieka postanowiła wzmocnić współpracę ze swoim KP. Ponieważ był on członkiem partii, a nie chciano rezygnować z kontaktu z tak cennym źródłem informacji, by obejść oficjalny zakaz werbowania partyjnych, postanowiono uczynić Wajdę „rezydentem” UB na UMK o pseudonimie „Włodzimierz”………..do obsługi” pewnej części sieci agenturalnej UB na UMK, nadawać  miał się idealnie, dodatkowo miał w ten sposób odciążyć w znacznym stopniu kilku pracowników operacyjnych starających się wówczas usilnie dotrzeć do studentów uniwersytetu

„Wymieniony z racji tej, że pracuje jako działacz naukowy, może z każdym  bez zwrócenia uwagi kontaktować się i spotykać”……

 

Związki profesora  Kazimierza Wajdy z SB

Paweł Warot – Debata 63 listopad 2012 

…..

profesorowi Kazimierzowi Wajdzie dedykowano księgą pamiątkową wydaną w 2000 r. w 70-lecie jego urodzin. Tam napisano: „Tytuł i stanowisko profesora nadzwyczajnego Kazimierz Wajda uzyskał dopiero w 1988 roku. Przyczyną wieloletniego oczekiwania na tytuł profesora był sprzeciw władz partyjnych podtrzymywany przez cały okres stanu wojennego”2. Stan wojenny nie trwał do końca komunizmu w Polsce, został zniesiony 22 lipca 1983 r. Zatem z jakiego to powodu tak późno przyznano tytuł profesorski? Prześladowany, jak mi się początkowo zdawał ,Kazimierz Wajda urastał w do roli bohatera narodowego. Niestety, już pobieżna lista tytułów publikacji „znawcy dziejów klasy robotniczej”, sprowadza na ziemię. Starając się odpowiedzieć na pytanie, co sprawiło, że były I sekretarz Komitetu Uczelnianego PZPR na UMK nie mógł w okresie schyłkowego PRL-u awansować, sięgnąłem do materiałów IPN…….

Nękanie autora Lustra Nauki

Nękanie autora Lustra Nauki

(Lustracja i weryfikacja naukowców PRL

 https://lustronauki.wordpress.com/

Jak można się było spodziewać, podejmowanie niewygodnego dla niemałej części środowiska akademickiego tematu naraża autora na problemy.

Co jakiś czas autor strony, prowadzący ją w gruncie rzeczy hobbystycznie, jest obiektem ataków niezadowolonych z wypisów ich dotyczących. W ostatnich miesiącach jest nękany telefonami ( czy to na plaży, czy podczas obiadu) przez prof. Halinę Romanowską, której Paweł Warot (IPN) poświęcił tekst w miesięczniku Debata a ja fragment jego tekstu zacytowałem

https://lustronauki.wordpress.com/2011/07/01/ja-romanowska-halina-niniejszym-zobowiazuje-sie-do-udzielania-pomocy-w-miare-moich-mozliwosci-sluzbie-bezpieczenstwa-w-zakresie-interesujacych-ja-zagadnien/

Nas stronie IPN – http://www.ipn.gov.pl/wai/pl/248/4153/Delegatura_w_Olsztynie.html Oddziałowe Biuro Edukacji Publicznej w Białymstoku  Delegatura w Olsztynie, Ul. Partyzantów 87, 10-402 Olsztyn czytamy że ‚ W OBEP w Delegaturze pracują: Renata Gieszczyńska, dr Piotr Kardela, Paweł Piotr Warot oraz Dominik Krysiak. ‚ i

m.in. Realizowane aktualnie programy badawcze:

Paweł Warot

1. Struktura i metody działania aparatu bezpieczeństwa Polski Ludowej – projekt ogólnopolski
2. Aparat bezpieczeństwa wobec środowisk twórczych, naukowych i dziennikarskich – projekt ogólnopolski
3. Śladami zbrodni – projekt ogólnopolski
4. WUBP w Olsztynie – projekt oddziałowy
5. Encyklopedia „Solidarności” – projekt ogólnopolski
6. Władze wobec społeczeństwa w woj. olsztyńskim w latach 1945–1956 – projekt oddziałowy

Paweł Piotr Warot jest znanym badaczem i m.in. autorem tekstu Rektorzy uwikłani w książce:

Naukowcy władzy, władza naukowcom

Studia pod redakcją Piotra Franaszka

lNSTYTUT PAMIĘCI NARODOWEJ, KOMISJA ŚCIGANIA ZBRODNI PRZECIWKO NARODOWI POLSKIEMU.

Warszawa 2010

 

Napisał też tekst o prof. H.Romanowskiej – Prolog do współpracy (cz.1), Debata, 27 Czerwiec 2011 (tekst dostępny w internecie)

http://www.debata.olsztyn.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1754:prolog-do-wspopracy-cz1-&catid=58:z-archiwum-ipn&Itemid=125 ), gdzie zamieszcza dokumenty IPN w tym kwestionariusz :

http://www.debata.olsztyn.pl/images/stories/Kwestionariusz_TW_Haliny_Romanowskiej-akomej.jpg

oraz zobowiązanie Haliny Romanowskiej do współpracy z SB http://www.debata.olsztyn.pl/images/stories/Zobowizanie_do_wsppracy.jpg

więc cytowanie takiego autora i tekstu na stronie lustracyjnej uważałem za zasadne i zgodne z profilem strony.

Tym niemniej prof. Halina Romanowska zapowiada, że musi i mi wytoczyć proces i widzi mnie na ławie oskarżonych ! O co, o cytowanie ?

To co wypowiada o autorze cytowanego przeze mnie tekstu nie przytoczę, podobnie epitetów kierowanych w moją stronę (nie mam tego na piśmie, ani nie mam nagrania).

Osobiście proponowałem pani prof. aby swoje stanowisko, swoją opinię, ew. dokumenty w sprawie umieściła np. w komentarzach do cytowanego tekstu na mojej stronie lub przesłała mi tekst dotyczący tego problemu, który mogę na stronie umieścić,  zgodnie z resztą z zachętą kierowaną do wszystkich a umieszczoną w informacjach na stronie ( Będę wdzięczny za informacje zarówno publikowane, jak i szczególnie te – niepublikowane, dotyczące tematu) https://lustronauki.wordpress.com/o-mnie/

Niestety do tej pory swojej wdzięczności nie mogę okazać prof. Halinie Romanowskiej, gdyż takiego tekstu nie nadesłała i jak mnie informowała nie zamierza nadesłać a jedynie chce mnie skarżyć !

Skoro ktoś uważa, że informacje/dokumenty zawarte w cytowanym tekście są nieprawdziwe/sfałszowane/zmanipulowane to najlepszą drogą jest przedstawienie informacji/dokumentów prawdziwych, w sposób jasny kwestionujących/podważających te podane w artykule. Ja żadnych badań nad dokumentami IPN w sprawie prof. Romanowskiej nie prowadziłem, żadnych danych/dokumentów nie posiadam, a jedynie cytuję to co jeden z badaczy IPN podaje. Jest to standard, zarówno w tekstach naukowych, publicystycznych, encyklopedycznych. …

W tekstach naukowych cytuje się zwykle dziesiątki innych prac, które czasami okazują się plagiatami, fałszerstwami, ale badacz cytujący nie jest karany za fakt cytowania pracy nierzetelnej, a co najwyżej wytyka mu się, że nie poznał się na nierzetelności. Niektóre nierzetelne prace są cytowane setki/tysiące razy dopóki ktoś tej nierzetelności nie zauważy.

W przypadku cytowanego przeze mnie tekstu P. Warota – prof. Romanowska uważa, że jest to tekst nierzetelny, a autor ………… , ale sama argumentów na poparcie swojej opinii nie chce zamieścić zgodnie z moją propozycją. Nie jest to postawa zgodna z etyką naukową ( i nie tylko naukową) a prof. jest np.

autorką książek:

Tendencja do miłości i wolności – praźródło osobowego wymiaru człowieka (1987),

Prawda wewnętrzna (1996),

Psychologia doświadczeń duchowych (1996),

Radość i cierpienie (2000),

Droga do Człowieczeństwa (2001).

Współredaktorka tomu I Studiów i Materiałów pt. Człowiek i człowieczeństwo. Strategia bycia i stawania się Człowiekiem (2002). 

http://www.eneteia.pl/index.php?option=content&task=view&id=167&Itemid=1

co prawda mi nie znanych, ale których same tytuły mogą sugerować, że mamy do czynienia z osobą o dużej wrażliwości etycznej/duchowej.

(por. też http://www.dezintegracja.pl/?halina-romanowska-lakomy-dr.-hab.-n.-hum.-prof.-uwm,124

No cóż, bylem nękany od lat tak, że stałem się niejako specjalistą od mobbingu akademickiego http://nfamob.wordpress.com/ (na podstawie własnych doświadczeń, a nie studiów socjologii, psychologii czy prawa).

Mam jasność tego co zazwyczaj reprezentują polskie sądy i po czyjej stają stronie (nie zauważyłem aby stawały standardowo po stronie prawdy), ale w jednym z wyroków sąd mi wyłożył, że nie będzie mnie bronił, bo ja się mogę bronić sam – bo mam własną stronę internetową (zrozumiałem, że wiarygodną, w każdym razie bardziej od sądów).

Zatem to czynię, zdając sobie sprawę, że jak się sam nie obronię, to nikt mnie nie obroni ( w każdym razie tak dotąd było). Czekam zatem na proces i póki co kontynuuję swoje działania na kilku już stronach internetowych, skoro jestem skazany na taką formę samoobrony i obrony prawdy, która sama się nie obroni.

Zgodnie z zasadami przyjętymi na tej ( i nie tylko tej) stronie :

Będę wdzięczny za informacje zarówno publikowane, jak i szczególnie te – niepublikowane, dotyczące tematu.

Mam nadzieję, że nie będę musiał długo czekać na okazanie deklarowanej wdzięczności.

Józef Wieczorek

Ja, Romanowska Halina niniejszym zobowiązuje się do udzielania pomocy, w miarę moich możliwości, Służbie Bezpieczeństwa w zakresie interesujących ją zagadnień.


Prolog do współpracy (cz.1)

Debata, 27 Czerwiec 2011 , Paweł Piotr Warot

(fragmenty tekstu)

Nigdy nie powracałem do tematów raz na łamach „Debaty” już podejmowanych. Jednakże biorąc pod uwagę reakcję prof. Haliny Romanowskiej-Łakomej na artykuł opublikowany w październiku 2010 r.[1], w którym w zwięzły sposób, jedynie w formie słownikowej, przedstawiłem jej wieloletnią współpracę z tajną policją polityczną PRL, uznałem za zasadne wrócić do tematu TW „Henryka”.

Pani profesor po artykule na jej temat rozmawiała z moimi przełożonymi z IPN w Białymstoku i Olsztynie, dywagowała na temat zwolnienia mnie z pracy, słyszałem, że miała kontaktować się z ostatnim szefem SB w Olsztynie[2] oczekując od niego, jakby swoistego świadectwa moralności. Inną sprawą jest to, że była TW podniosła argument, iż mój artykuł nie uwzględnił wszystkich istniejących dokumentów i był mało obiektywny. Otóż teraz postaram się poprawić i uwzględnić całą istniejącą bazę źródłową…….

…..

W „Mewie”…

Pozyskania Haliny Romanowskiej-Łakomej dokonano zatem 11 maja 1971 r. w lokalu kontaktowym krypt. „Mewa”[47]. Funkcjonariusz SB zakładał, iż Romanowska-Łakoma „chętnie będzie uczestniczyła w rozmowie tym bardziej, że zależy jej na wyjazdach zagranicznych”. „W zależności od przebiegu rozmowy i stosunku rozmówcy do naszych zainteresowań dam do zrozumienia, że jej ponowny wyjazd za granicę mógłby nam przynieść określone korzyści”. Rozmowa przeprowadzona została przy udziale kierownika grupy III kpt. Sekuły, który poinstruował Paździocha, by prowadził rozmowę w ten sposób, aby po jej zakończeniu zrodziła się w głowie Łakomej świadomość, że znane są SB wszystkie „naganne” przykłady postępowania jej matki, i że jedynie od niej zależy, czy otrzyma kolejne zgody na wyjazd za granicę”[48]. Zatem po wspólnym omówieniu warunków współpracy, Halina Łakoma wyraziła zgodę na kolaborację z SB, pisząc przy tym własnoręczne zobowiązanie do współpracy i obierając pseudonim agenturalny „Henryk”. Współpraca w jej przypadku oparta była na dobrowolności[49]. Zachował się podpisany nazwiskiem tekst zobowiązania przyszłej pani profesor: „Ja, Romanowska Halina niniejszym zobowiązuje się do udzielania pomocy, w miarę moich możliwości, Służbie Bezpieczeństwa w zakresie interesujących ją zagadnień. Ważniejsze informacje na piśmie będę podpisywała pseudonimem »Henryk«. Jednocześnie zobowiązuje się do zachowania ścisłej tajemnicy odnośnie faktu pomocy i wynikających z niej okoliczności”…

Przypadek współpracy z SB Zoi Jaroszewicz-Pieresławcew

TW SB „bez tremy”

Debata, 04 Marzec 2011 08:31 Paweł Piotr Warot

Przypadek współpracy z SB Zoi Jaroszewicz-Pieresławcew, do niedawna dyrektor Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych Wydziału Humanistycznego UWM w Olsztynie, jest charakterystyczny dla osób, których związki z bezpieką, po okresie intensywnej współpracy, musiały zmienić charakter z powodu wstąpienia do PZPR.

Zoja Jaroszewicz–Pieresławcew, absolwentka LO im. B. Taraszkiewicza w Bielsku Podlaskim[1], była aktywistka Socjalistycznego Związku Studentów Polskich (SZSP)[2], do współpracy z SB została zwerbowana podczas studiów w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Olsztynie[3]. Współpracowała stosunkowo krótko, bo od 22 kwietnia 1978 do lipca 1979 r. Jej oficerem prowadzącym był ppor. Grzegorz Okoński, z którym stykała się już od 1975 r., będąc przewodniczącą Grupy Działania SZSP na macierzystej uczelni. Wiedząc kim był Okoński, nie uważała, by sformalizowane już kontakty z tym funkcjonariuszem SB były dla niej czymś niestosownym[4]…..

…Zoja Jaroszewicz pozyskana została do współpracy z SB w celu zapewnienie dopływu informacji na temat własnej uczelni, którą bezpieka inwigilowała w ramach sprawy obiektowej krypt. „Uczelnia N”. Jako TW „Ewa” miała informować o „wrogich faktach” i „nastrojach”[13]. Po przeprowadzeniu wszechstronnego rozpoznania jej osoby[14], 22 kwietnia 1978 r. Jaroszewicz „bez tremy”[15] uczestnicząc w rozmowie w kawiarni „Kasztelanka”, wyraziła zgodę na współpracę z SB[16]: „dobrowolnie i bez sprzeciwu napisała zobowiązanie o współpracy”[17]…..

…..W 1979 r. Zoja Jaroszewicz ukończyła studia, tracąc jak sądzono naturalny kontakt ze środowiskiem WSP. Jednak decydującym powodem rozwiązania współpracy z „Ewą” było jej wstąpienie do PZPR. Grzegorz Okoński swojemu przełożonemu Spychale zapowiedział, iż w przypadku zatrudnienia „Ewy” w WSP, planuje się utrzymywanie z nią dalszej łączności, tym razem na zasadzie kontaktu operacyjnego[26].