Włodzimierz Borodziej – historyk, prof. UW, na jego przykładzie widzimy, jak ukształtowały się „elity intelektualne” PRL

prof. dr hab. Włodzimierz Wiktor Borodziej

Dyscypliny KBN:nauki historyczne

Specjalności:historia najnowsza

Miejsca pracy:Aktualne: Uniwersytet Warszawski; Wydział Historyczny; Instytut Historyczny,

Polski Instytut Spraw Międzynarodowych

Pełnione funkcje:Aktualne: Przewodniczący Rady Naukowej Polska Akademia Nauk; Zagraniczne Stacje Naukowe PAN; Centrum Badań Historycznych w Berlinie

Nieaktualne: Prorektor Uniwersytet Warszawski

Członkostwo:Nieaktualne:

Członek Polska Akademia Nauk; Wydziały PAN; Wydział I – Nauk Społecznych; Komitet Nauk Historycznych

Uzyskany tytuł profesora:

2004/10/18, nauki humanistyczne

——-

Włodzimierz Wiktor Borodziej w Wikipedii

ur. 1956) – polski historyk, specjalizujący się w historii najnowszej.

Studia ukończył na Uniwersytecie Warszawskim w 1979 roku. W 1984 roku na tej samej uczelni uzyskał stopień doktora. Stopień doktora habilitowanego uzyskał w 1991 roku na podstawie rozprawy Polska w stosunkach międzynarodowych 1945-1947. W 2004 roku uzyskał tytuł profesora nauk humanistycznych. W latach 1999-2002 pełnił funkcję prorektora Uniwersytetu Warszawskiego.

——-

Historyk Włodzimierz Borodziej laureatem nagrody im. Herdera

PAP – Nauka w Polsce,

006-02-03 08:17:57

Polski historyk Włodzimierz Borodziej jest jednym z pięciu laureatów niemieckiej nagrody im. Herdera, przyznawanej od 1963 r. naukowcom i artystom z Europy Wschodniej i Południowo-Wschodniej, którzy przyczynili się do zachowania europejskiego dziedzictwa kulturowego.

Poinformowała o tym w Hamburgu Fundacja im. Alfreda Toepfera.

Profesor Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego uważany jest w Niemczech i Austrii za najbardziej znanego badacza historii współczesnej – podano w uzasadnieniu. Borodziej jest autorem pionierskich prac z dziedziny historii wypędzeń, współwydawcą czterotomowego wydania źródeł z polskich archiwów dotyczących problematyki wypędzeń. Przyczynił się także do politycznej edukacji oraz międzynarodowego porozumienia.

—–

Prostych odpowiedzi nie będzie

Tygodnik Powszechny

Z prof. Włodzimierzem Borodziejem, historykiem, rozmawia Andrzej Brzeziecki

Włodzimierz Borodziej (ur. 1956) jest historykiem. Profesor Uniwersytetu Warszawskiego od roku 1996. W latach 1999-2002 prorektor UW. Wydał m.in.: „Terror i polityka. Policja niemiecka a polski ruch oporu w Generalnym Gubernatorstwie 1939 – 1944”. Recenzent pracy doktorskiej Anetty Rybickiej. 16 maja wygłosił wstęp do debaty historyków wywołanej jej książką.

—–

Z GWIAZDOZBIORU WYWIADU PRL

Tadeusz Olszak, „Gazeta Polska”, 17-11-2009
IPN odtajnił niedawno akta osobowe Wiktora Borodzieja, jednej z „gwiazd” wywiadu SB do niedawna zupełnie nieznanych. Stało się to zapewne na skutek interwencji jego syna Włodzimierza Borodzieja oraz „Gazety Wyborczej” (19.09.2008, „Jak IPN załatwił prof. Borodzieja”).

Ciekawym aspektem jego działalności, rzucającym światło na kształtowanie się „elit” w PRL są metody, jakimi Wiktor Borodziej czynnie wspierał karierę swego jedynego syna Włodzimierza, który urodził się w 1956 r. Zabiera go na wyjazdy na placówki w Berlinie Zachodnim oraz w Wiedniu. Tam syn uczęszcza do szkoły podstawowej oraz do gimnazjum.

Ojciec stara się, aby syn nabył szlifu zagranicznego. Na ferie zimowe w roku 1967/68 wysyła go do Szwajcarii, do mjr. Zygmunta Orłowskiego, „pracownika” ambasady PRL w Bernie. A i później finansuje mu prywatne wyjazdy, np. do Austrii w sierpniu 1976 r.

W roku 1975 Włodzimierz zaczyna studia w Warszawie. 5 grudnia 1977 r. podpułkownik SB Wiktor Borodziej informuje Dyrektora Departamentu Kadr MSW, „że syn jest studentem III roku Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego i został wytypowany […] w skład 10-osobowej grupy na wyjazd do Uniwersytetu w Kilonii celem prowadzenia dyskusji nad zleceniami wypracowanymi przez »Komisję Podręcznikową Polska–RFN«”.

Dwa lata później Włodzimierz Borodziej, w wieku 23 lat, jako świeżo upieczony magister bez dorobku naukowego został sekretarzem tejże Komisji Podręcznikowej, by z czasem zostać nawet jej współprzewodniczącym. Przypomnijmy, że od 1975 r. Wiktor Borodziej kierował odcinkiem niemieckim wywiadu SB i z racji pełnionych funkcji podlegały mu również prace tejże właśnie Komisji Podręcznikowej, i to do końca jego esbeckiej kariery, czyli do 1990 r.

W latach 80. syn płk. Borodzieja – Włodzimierz wyjeżdża często na różne stypendia do Niemiec. Gdy trzeba, ojciec zadzwoni i „poprosi”, jako wysoki oficer SB, o pozytywne załatwienie sprawy, np. natychmiastowe wydanie paszportu dla syna, jak wynika z jego akt paszportowych.

Ciekawy jest również fakt, że Włodzimierz Borodziej w roku 1988 – kiedy jego ojciec posiadał duże wpływy w MSW i patronował jego wyjazdom na Zachód – opublikował w tzw. II obiegu, jako współredaktor pod pseudonimem „Włodzimierz Leń” Dziennik Stanisława Mikołajczyka. Najwidoczniej dzięki swoim kontaktom w środowisku „konstruktywnej opozycji” przygotowywał sobie w ten sposób „alternatywną” legendę opozycyjnego i niezależnego badacza, bo trudno sobie wyobrazić, aby jego ojciec i matka nie wiedzieli o tej „podziemnej” działalności syna. Jak wiemy, w roku 1988 wierchuszka partyjna i esbecka przygotowywała się już do transformacji systemowej; najwidoczniej także i rodzina Borodziejów poczyniła pewne kroki w tym kierunku.

„Elity intelektualne” PRL

Włodzimierz Borodziej wyrastał, wychowywał się, uczył i kształtował w specyficznym środowisku – w otoczeniu esbeków, agentów SB oraz partyjnych historyków. Nie zawiódł ich oczekiwań, związany jest z nimi po dziś dzień. Jego stare oraz nowe publikacje są tego świadectwem („Arcana” nr 4–5/2002, s. 303-312). Na jego przykładzie widzimy, jak ukształtowały się „elity intelektualne” PRL, które mają do dzisiaj duży wpływ na uniwersytetach czy w instytutach naukowych. Nic więc dziwnego, że środowiska te czynią wszystko, aby zaniechać rozliczenia okresu PRL. A lustracja postrzegana jest przez nich wręcz jako śmiertelne zagrożenie

Jedna odpowiedź

  1. Dla niewtajemniczonych i otumanionych; Otóż ten jegomość Borodziej jest synem bandyty z SB, nagrodzony w Niemczech za antypolska propagandę i obronę Stalina.Pan Bogdan Musiał opisał niektóre cytaty z jego książek tytułując je *Niewinny Stalin i źli Polacy* Ciekawe z czyjego *NADANIA* 23 letni jako magister bez dorobku naukowego został sekretarzem Polsko-Niemieckiej Komisji Podręcznikowej w PRL.
    Tatuś tego pana w latach 1970-1975 jako agent rozpracowywał Centrum Szymona Wiesenthala, on sam chodził w Wiedniu do gimnazjum a dziś tam wygłasza referaty. (czytaj; liże dupsko wiadomej nacji). Pułkownik Wiktor Borodziej jako wysoki funkcjonariusz komunistycznych tajnych służb był zaangażowany e esbecka akcję *Żelazo*

Dodaj komentarz