Prof. Marek Zembala -były prorektor UJ z teczką TW „Marek „

Ludzie nauki
identyfikator rekordu:  o67284

prof. dr hab. czł. koresp. PAN Marek Zembala

 

Miejsca pracy, zajmowane stanowiska, pełnione funkcje:Komitet Immunologii i Etiologii Zakażeń Człowieka PAN – Członek
Polsko-Amerykański Instytut Pediatrii CM UJ
Wydział V Lekarski PAU – Członek krajowy czynny
Wydział VI – Nauk Medycznych PAN – Członek krajowy korespondent  

————-

Marek Zembala, Andrzej Górski (red.) – Zarys immunologii klinicznej PZWL

—————

Alma Mater Nr 76-77/2005-06 12 października 2005 roku podczas uroczystego posiedzenia Senatu UJ w Auli Collegium Novum osiemdziesięciu siedmiu pracowników Uniwersytetu zostało uhonorowanych odznaczeniami państwowymi za wybitne, twórcze osiągnięcia naukowe, dydaktyczno-wychowawcze i organizacyjne. Ponadto dwudziestu sześciu nauczycielom akademickim wręczony został Medal Komisji Edukacji Narodowej za szczególne zasługi dla oświaty i wychowania oraz kształcenia młodej kadry naukowej.  

 MEDAL KOMISJI EDUKACJI NARODOWEJ otrzymali:Prof. dr hab. Marek ZEMBALA

——————-

Teczka TW „Marka”

Dziennik Polski, 19-03-2008

Prof. Marek Zembala współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa – wynika z materiałów IPN. Naukowiec zaprzecza, by donosił SB. 

Znany lekarz, dziś kierownik Katedry Immunologii Klinicznej i Transplantologii w Polsko-Amerykańskim Instytucie Pediatrii w Krakowie, odmówił z nami rozmowy o tej współpracy, a w przysłanym e-mailu stwierdził, iż „nigdy nie był świadomym TW SB”. Tymczasem z zachowanej teczki pracy TW „Marka” wynika, iż był nim właśnie Marek Zembala, który tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa został w październiku 1976 r. Już przed owym werbunkiem pisał informacje, które zachowały się w archiwum po SB. 

6 października 1976 r. podporucznik Tadeusz Wojtas, inspektor sekcji II Wydziału II WUSW w Krakowie (czyli kontrwywiadu cywilnego), tak pisał o rozmowie z kandydatem na TW, która „miała charakter pozyskaniowy”: „Oświadczył, że udzieli nam pomocy w ramach jego możliwości, przy czym fakt ten zachowa w ścisłej tajemnicy. Wszelkie informacje podpisywał będzie pseudonimem ťMarekŤ. Pobrałem od kandydata oświadczenie w formie pisemnej. Uzgodniłem także sposób kontaktowania się w wypadku nagłej potrzeby” (tu następuje wymiana telefonów obu stron do pracy i domu). „Wyjaśniłem także kandydatowi ogólne zasady konspiracji” – pisze oficer. Uzgodniono, że spotkania odbywać się będą przynajmniej raz na miesiąc.

Teczkę TW „Marka” esbecy przekazali do swego archiwum dopiero w 1988 r. – można przeczytać w aktach przejętych po latach przez IPN

Służbę Bezpieczeństwa interesowały przede wszystkim zagraniczne wyjazdy „Marka” i wizyty cudzoziemców w Instytucie, w którym pracował. „O wizytach gości zagranicznych w Instytucie Pediatrii pisała ówczesna prasa” – twierdzi prof. Zembala. Nie pisała jednak tego, o czym informował Tadeusza Wojtasa. Choćby o tym, że jeden z niemieckich profesorów z Moguncji ma żonę z pochodzenia Czeszkę i że był w CSSR (pisownia oryginalna) na stypendium. Ani o tym – jak informował w innym odręcznym piśmie „M.Zembala” – bo i taki podpis złożył – która z osób poznanych na Zachodzie wyszła za mąż za Polaka i jaki tłumacz często bywa w Polsce, ma dwójkę dzieci, a jego syn interesuje się fotografią i przebywał na obozie studenckim w naszym kraju.

Taki odręczny materiał znalazł się w teczce pracy po tym, gdy ppor. Wojtas w notatce informował, iż „Z.M.” ma przygotować listę osób z k.k. (krajów kapitalistycznych, jak mówiono w PRL – przyp. red.), z którymi utrzymuje kontakty, „ze szczególnym uwzględnieniem ich charakterystyk, wykształcenia, pozycji zawodowej, charakteru kontaktów z Polską, powiązań rodzinnych, zainteresowań itp.”.

Czy podporucznik Wojtas pomógł „Markowi” w karierze? Na podstawie materiałów zachowanych w IPN trudno to przesądzić. Taka współpraca mogła jednak przydać się przy okazji wyjazdów zagranicznych

W 1977 r. „Marek” informuje więc – w ramach relacji ze Światowego Kongresu Immunologów w Sydney – o reakcji na tzw. zajścia studenckie w Krakowie (powstanie Studenckiego Komitetu Solidarności po zabójstwie Stanisława Pyjasa).

W materiałach SB jest też mowa o stosunku środowiska TW „Marka” do Lecha Wałęsy. W październiku 1980 r. oficer prowadzący donosi, iż z rozmowy z „Markiem” wynika, że środowisko Akademii Medycznej ma jakoby uważać Wałęsę „za pajaca, który wyzwala najniższe instynkty w ludziach”. Dodaje, że „nowe związki ťSolidarnośćŤ w AM skupiły wokół siebie przeważnie ludzi znanych z dotychczasowych negatywnych postaw (nieroby, cwaniacy itp.)”. Tego TW „Marek” także nie pisał. To raport esbeka z przekazanych mu informacji… 
————

Teczka TW „Marka” – cd. Rektor UJ porozmawia z naukowcem 

Dziennik Polski, 20-03-2008 

Komentarze 2

Dodaj komentarz